Czy fetysz jest zdrowy dla człowieka? Czy może jest to niebezpieczne zboczenie, który skrzywia poglądy na seksualność i bez tej jednej cząsteczki nie jesteśmy w stanie już uprawiać seksu?
Może tego nie wiecie, ale amerykańscy psychiatrzy sklasyfikowali fetyszyzm w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych jako zaburzenie psychiczne i zaburzenie zachowania?
Jak to? - zapytacie - Przecież my z dziewczyną zabawiamy się na różne sposoby i nie umniejsza nam to satysfakcji, a wręcz przeciwnie, zwiększa ją.
Między amerykańskimi uczonymi, a prawdą zawsze coś stoi. Tym razem jest to wiele tysięcy (a kto wie, może nawet i milionów ludzi), którzy lubią przyprawić sobie seks albo fantazjować seksualnie z użyciem jednego z przedmiotów lub wyobrażając sobie go.
Co o problemach z definicją może nam powiedzieć wikipedia?
Istnieje
bardzo wiele definicji oraz linii demarkacyjnych, odróżniających lub
łączących fetyszyzm z parafilią. Wg klasyfikacji i opisu Amerykańskiego
Towarzystwa Psychiatrycznego fetyszyzm jest formą parafilii, czyli
zaburzenia preferencji seksualnych a uzyskanie satysfakcji seksualnej
dostępne jest niemal wyłącznie w obecności fetysza.
Fetyszyzm
polega na uzyskiwaniu satysfakcji seksualnej głównie lub wyłącznie
dzięki obecności obiektu pobudzenia − fetyszu. W sytuacji, gdy dany
obiekt jest tylko fakultatywnym dodatkiem, zwiększającym satysfakcję
seksualną, nie mamy do czynienia z parafilią
Oczywiście, że mamy czasami też do czynienia z pewnymi niebezpieczeństwami:
Akrotomofilia,
nekrofilia, apotemnofilia - to tylko przykłady niebezpiecznych zboczeń
seksualnych, które są pięntnowane przez lekarzy i społeczeństwo.
Ja
natomiast chciałbym nawiązać do niezwykle popularnego fetyszu w Polsce,
jakim jest fetysz nylonu (rajstop, pończoch, kabaretek, podkolanówek,
etc.)
Na
każdym kroku możemy spotkać kobietę, która odkrywa swoje nogi w
rajstopach, zakładając spódnicę lub sukienkę. W urzędach, szpitalach,
bankach itp. możemy spotkać wiele kobiet, które chętnie lub z przymusu
noszą rajstopy. Przyjęło się tak w Polsce (ale i o dziwo w USA, pomimo
braku tradycji zakładania nylonu) i możemy znaleźć w Internecie, jak
wielu fetyszystów zrzesza taki niewinny produkt.
Wchodzimy
na jedno z zagranicznych forów (jedno z największych w tym temacie) i
widzimy tam 27275 użytkowników. Spora liczba, prawda? Jeśli natomiast
wejdziemy na jedno z największych polskich for o tematyce rajstopowej
możemy doczekać się tam 4505 użytkowników.
Co
takiego jest w błyszczącym elemencie garderoby? Opinii zasięgnąłem na
jednym z forów w Internecie i oto co znalazłem (uwaga! to są słowa
kobiety i nie zmieniam ani jednej kropki w tej wypowiedzi)
Witam drogie Panie i dziewczyny
Temat założyłam gdyż nurtuje mnie jedno pytanie i oczywiście dotyczy ono rajstop
Sama ubóstwiam ten element bielizny/garderoby i po części z racji pewnych zalet w intymnym znaczeniu bez wstydu mogę powiedzieć że łączy mnie coś więcej z nimi niż tylko przyzwyczajenia w porannym ubieraniu się.Natomiast sam rodzaj fetyszu często spotykam u zakochanych w widoku nóg pod mgiełką panów lub pań natury TS/TV. Za to rzadkością jest że nowo poznana przedstawicielka płci żeńskiej po bliższym poznaniu się pochwaliła się słabością do w/w rajstopek.W erotyce i branży porno niezmiennie widuje się wielkie fanki podkręcania seksapilu swych nóg poprzez pończochy,legginsy czy tematowe "pantyhose" choć zdaje sobie sprawę że za dobrą kasę można zrobić w tej branży wszystko.Sedno mojego pytania do każdej kobiety ,dziewczyny,panny na forum jest następujące :
Czy rajstopy są w Twoim życiu dodatkiem ktorego wymagaja wesela i przyjęcia? Czy może bez zastanowienia przyznasz iż jesteś jedną z tych co bardzo lubią (może nie codziennie jak ja ) je mieć na sobie kiedy tylko mogą ewentualnie częściej niż mają w zwyczaju znajome,koleżanki oraz doceniasz ten element bielizny nie tylko w sferze codzienności ale i intymności i erotycznej sferze.
Przeglądnęłam w miarę dokładnie tematy o rajstopkach ale nigdzie nie znalazłam odpowiedzi czy są faktycznie kobiety które takowy fetysz posiadają czy też w wielkiej mierze to tylko fikcja ze stron porno.
Temat założyłam gdyż nurtuje mnie jedno pytanie i oczywiście dotyczy ono rajstop
Sama ubóstwiam ten element bielizny/garderoby i po części z racji pewnych zalet w intymnym znaczeniu bez wstydu mogę powiedzieć że łączy mnie coś więcej z nimi niż tylko przyzwyczajenia w porannym ubieraniu się.Natomiast sam rodzaj fetyszu często spotykam u zakochanych w widoku nóg pod mgiełką panów lub pań natury TS/TV. Za to rzadkością jest że nowo poznana przedstawicielka płci żeńskiej po bliższym poznaniu się pochwaliła się słabością do w/w rajstopek.W erotyce i branży porno niezmiennie widuje się wielkie fanki podkręcania seksapilu swych nóg poprzez pończochy,legginsy czy tematowe "pantyhose" choć zdaje sobie sprawę że za dobrą kasę można zrobić w tej branży wszystko.Sedno mojego pytania do każdej kobiety ,dziewczyny,panny na forum jest następujące :
Czy rajstopy są w Twoim życiu dodatkiem ktorego wymagaja wesela i przyjęcia? Czy może bez zastanowienia przyznasz iż jesteś jedną z tych co bardzo lubią (może nie codziennie jak ja ) je mieć na sobie kiedy tylko mogą ewentualnie częściej niż mają w zwyczaju znajome,koleżanki oraz doceniasz ten element bielizny nie tylko w sferze codzienności ale i intymności i erotycznej sferze.
Przeglądnęłam w miarę dokładnie tematy o rajstopkach ale nigdzie nie znalazłam odpowiedzi czy są faktycznie kobiety które takowy fetysz posiadają czy też w wielkiej mierze to tylko fikcja ze stron porno.
Prawda,
że ciekawe podejście? Jest nawiązanie do tego, że nie tylko używa się
rajstop w stronach internetowych dla dorosłych w celu podkręcenia
atmosfery, ale może to również być czynnikiem pobudzającym dla noszących
ów przedmiot kobiet.
Hm, a jednak całkiem niezłe :) |
Osobiście nie lubię nosić rajstop... jak dla mnie są niewygodne poza tym wolę swoje nogi bez 'nylonu'... no chyba, że jest zimno - to mus! :)
OdpowiedzUsuńa co do fetyszu - mojego - są nim stopy! męskie, kobiecie - no po prostu jak są piękne to jest pięknie :D
pozdrawiam :)
Znam kobiety, które mówią, że uwielbiają nylon.
UsuńDobrze, że jest różnorodność, jedni uważają, że palce u rąk są piękne, a inni powiedzą, że lubią gówno :)
Ma ktos ochote porozmawiac o nylonkach? zapraszam madziula1@autograf.pl
OdpowiedzUsuńMa ktos ochote porozmawiac o nylonkach? zapraszam madziula1@autograf.pl
OdpowiedzUsuńMa ktos ochote porozmawiac o nylonkach? zapraszam madziula1@autograf.pl
OdpowiedzUsuń