środa, 3 kwietnia 2013



Niczego.

Skoro zaczęliśmy już od żartu, to teraz weźmiemy wpis na poważnie. Bo są rzeczy, których panicznie się boję. Do głowy przychodzą mi tylko cztery pozycje, które mogłyby zniszczyć moją radość, które jak się pojawiają, to od razu czynią sny koszmarami.

Po kolei (od najmniej strasznych):

1. PAJĄKI

Tak, jestem facetem. Tak, mam arachnofobię. Nie mam strachu przed pieprznięciem takiego wybryku natury z pewnej odległości, ale do ręki nie wezmę. Niech zjada muchy, ale przynajmniej niech się znajduje metr ode mnie. I najgorsze są te co mają długie nóżki i są włochate.

2. BYCIE OTYŁYM

Mam przed tym pewien lęk. Są ludzie otyli, którym żyje się na tym świecie radośnie i nie martwią się o swoją wagę. Ba, zaryzykowałbym stwierdzenie, że grubasy są bardziej pewni siebie, ale mam wrażenie, że dlatego że muszą ukrywać swoje prawdziwe kompleksy. Ja się natomiast martwię. Bo otyłość to choroba i nie chciałbym wstawać rankiem i nie móc wywlec się z łózka.

3. WYPADANIE ZĘBÓW

Na ten temat mam koszmary. Zęby to w pewnym sensie wizytówka człowieka. Ja niestety dobrego świadectwa sobie nie wystawiam, ale nie chciałbym mieć szachownicy. Jeśli by miały mi wypaść zęby, to najlepiej wszystkie naraz i wstawiłbym sobie ładną protezę na stałe!

4. WIĘZIENIE

Brak dostępu do wolności. Życie w ciągłym strachu. Z irytacji bycia w takimi miejscu prawdopodobnie oszalałbym albo stał się najgorszym skurwielem na świecie.

5. BONUS! OTYŁY BEZZĘBNY SAWIUSZ W WIĘZIENIU PEŁNYM PAJĄKÓW

No kurwa...


0 komentarze:

Prześlij komentarz